Listen to Nie wyjde za ciebie on the English music album Smiej sie i tancz by Martyna i Ryszard Smaruj, only on JioSaavn. Play online or download to listen offline free - in HD audio, only on JioSaavn. Nie jestem biegaczką. Nie jestem copywriterką. Nie jestem blogerką. Nie jestem pisarką. Jestem Malwina Pająk. Kumasz, Roman? CZŁOWIEK – ISTOTA SPOŁECZNA Zawsze wydawało mi się, że człowiek powinien otaczać się dużą liczbą ludzi, siecią nie tylko przyjaciół i rodziny, ale też znajomych wszelkiej maści, mniej lub bardziej ważnych – dla utrzymania równowagi i bikoz nie wiadomo, które znajomości i kiedy mogą okazać się przydatne… Myślałam też, że tożsamość człowieka określana jest przez przynależność do różnych grup: etnicznych, seksualnych, zawodowych, rodzinnych, hobbystycznych, etc. Dziś już wiem, że to wszystko chuj. Nieprawdka w sensie. Jakkolwiek akceptacja przez grupy (najpierw najbliższą rodzinę, a później rówieśników) jest kluczowa w wieku dojrzewania, kontestacji, wreszcie kształtowania swojego systemu wartości, tak później już niekoniecznie. Bo widzicie, im więcej samoświadomości, tym mniejsza potrzeba równania do innych. Im lepiej samą siebie rozumiem, czuję i akceptuję, tym mniej mam ochotę i potrzebę afiszowania swojej przynależności do jakiejś konkretnej grupy, ba – ja nawet nie za bardzo tę przynależność czuję. Chodzę na siłownię, biegam, staram się odżywiać w miarę racjonalnie, ale czy czuję się częścią fit-społeczności? Nope. Czy definiuję swoje poczucie wartości i ogólne zadowolenie z życia przez pryzmat tego, co zjadłam, kiedy zjadłam, ile brzuszków zrobiłam albo czy przebiegłam aż 50 czy tylko 5 kilometrów? Od niedawna nie. Pracuję jako copywriterka, piszę bloga, ale nie czuję się częścią żadnej „branżuni” – ani reklamowej ani blogerskiej ani innej. Kiedy w tym roku poszłam na galę Golden Arrow – rozdanie nagród w branży reklamowej, miałam ochotę śmiać się, płakać i rzygać w jednym czasie. To wzajemne klepanie się po pleckach, ta sztuczność, te ploteczki w kuluarach i obrabianie dupy ludziom stojącym trzy metry dalej… Poziom karaoke do kotleta. Wyszłam z gali jak z przyciasnego kombinezonu. Od trzech lat nie byłam na Blog Forum Gdańsk, bo się jakoś nie składało. Miałam jechać w tym roku, ale wyszło, że nie mogę, bo ślub przyjaciółki, i w sumie się ucieszyłam. Zastanowiło mnie, po co w takim razie w ogóle wysłałam zgłoszenie? Może żeby sprawdzić, czy wciąż będę miała o czym rozmawiać z „tymi samymi gębami” i czy w ogóle interesuje mnie, co mają do powiedzenia i…. Eeee… No wyszło na to, że niekoniecznie. Piszę teksty na moją stronę, które czyta jakaś grupa osób, do których trafia to, co chcę przekazać. Tak widzę swoją obecność w sieci. Nie mniej, nie więcej. Nazwij to blogowaniem, tworzeniem, kreowanie, szydełkowaniem, smażeniem, pierdoleniem. Ajdontker. Usiłuję napisać książkę. I wiecie co, nawet jak ją napiszę i wydam, nie nazwę siebie pisarką. Nie będę brandzlować się, spoglądając na swoje zdjęcie okładkowe ani popierdalać na spotkanka literackie i bawić się w warszawską czy jakąkolwiek inną bohemę. Bo tam też, jak w każdej innej grupie wzajemnej adoracji, jest klepanie się po pleckach, lizanie jajec i jakiś taki wewnętrzny ferment, zaduch, który mnie dusi. Najbliżsi. Ludzie, których możesz nazwać swoimi przyjaciółmi, nieważne, czy mówisz o własnej matce, babie z warzywniaka, z którą codziennie gadasz o jakieś 159 minut za długo nad pęczkiem marchewek, czy kumplu, który kiedyś wyłowił cię z rwącej rzeki. To jest ta sieć, która czyni Cię istotą społeczną. A reszta jest po prostu mało ważna. MIEJ WYJEBANE, A BĘDZIE CI DANE Kiedyś to hasło wydawało mi się pretensjonalne i na wyrost. Od niedawna dostrzegam jego głęboki sens :) Kiedy zaakceptujesz najpierw siebie, a potem fakt, że jakieś społeczeństwa nigdy Cię nie zrozumie, przestaniesz przejmować się zdaniem innych. Przestaniesz wdawać się w nic nie wnoszące dyskusje. Przestaniesz szukać aprobaty w oczach autorytetów, bo najzwyczajniej w świecie nie będziesz tych autorytetów miał. Przestaniesz się spinać na każde słowo krytyki, bo będzie Cię literalnie jebać to, co inni sądzą na Twój temat. To, o czym piszę, to nie jest brak szacunku do innych – to po prostu szacunek do samego siebie. Swoich potrzeb, przekonań, swojego zdania, wyglądu, myśli, fantazji, wszystkiego generalnie. Jak sam siebie będziesz szanował, uszanujesz też te ludzi, którzy Cię nie rozumieją. Ale nie pozwolisz im wejść sobie na głowę. Może ich nawet totalnie wyjebiesz ze swojego życia, jak Ci za bardzo na ten łeb będą włazić. Bo empatia, umiejętność wejścia w buty drugiego człowieka i otwarcie się na niego to nie jest to samo, co podporządkowanie i poddawanie się różnego rodzaju mniej lub bardziej wysublimowanym manipulacjom. I tu nie chodzi o to, żeby zawsze wybierać to, co jest dla Ciebie najlepsze, ale o to, żeby zawsze wybierać to, co jest dla Ciebie najlepsze ;) Kumasz, Roman? Nie? Nie martw się, nie musisz. ♥ 0 Like Like
Inne tego autora Inne z tego wydawnictwa. Miej wyje**ne, będzie Ci dane. O trudnej sztuce odpuszczania. Czyż Katarzyna. 44,90 zł. Do koszyka. Emocje zadbane i masz wyje**ne. O trudnej sztuce radzenia sobie z uczuciami. Czyż Katarzyna. 35,90 zł.
Siemanko, Dziś usiadłem do kompa po powrocie ze szkoły i tak pomyślałem o DG & NG w Toruniu. Postanowiłem ze podzielę tym co przeżyłem. UPRZEDZAJĄC PRZYSZŁYCH CZYTELNIKÓW KILKA AKCJI JEST ROBINYCH DLA JAJ, MOŻE TYLKO DLATEGO ŻEBY POZNIEJ CZUĆ SIE KOMFORTOWO I SWOBODNIE PRZY KOBIECIE KTORA BEDE CHCIAL ZDOBYC. NORMALNIE Z MUKA NIGDY SIE NIE RAMUJEMY CZY TO W CLUBACH CZY PRZY DIRECTOWYM PODEJSCIU AKCJA PRZED SKLEPEM TO ZWYKLA AKCJA DLA JAJ Pytanie nr 1 : Czy żałuje wyjazdu ? – NIE ! Dlaczego ? Bo mam teraz zupełnie inne podejście do tematu .. Napisałem krótkiego bloga – One Nie Gryzą – i dziś i wczoraj było spora zmianą w podejściu którą pewnie Muka zauważył – cos w stylu a chuj co sobie pomyslą: Tak sobie teraz przypominam skarpety Przema po plażowaniu, ta dziura xdd hahahahah bezcenny widok Napiszmy poradnik jak zniszczyć sobie skarpety i narobić odcisków na nogach. Ale to już swoją drogą, później to już nawet nie miałem energii po 20stym podejściu xd żeby podchodzić wiec szedł direct za directem a tak żeby mieć wyjebane i uodpornić się na odrzucenie. Polecam taką kuracje. Swietnie wpływa na postawe. Dzieki Przemo za wytrałość przy mnie bo kurwa uparty to ja jestem musisz przyznać xd Najpierw kilka akcja z wczoraj mielismy z Muką 1h wiec było po 2 podejścia Akcja Spotykam Mukę i nagle do galerii wchodzi laska mrrr no nie schodziłby jak szpak z czereśni myśle. Widzimy kilku frajerów na ławce obok którzy patrzą na nią jak na bóstwo. Ciekawa jest jedna rzecz jak sobie pomysle ze Muka mi sprzątnie target sprzed nosa. To mam nagle zysk energii i ja lece do tego targetu. Wiec dobiegam : Smart : Wiesz co, właśnie przyszedłem z kumplem do galerii i zauważyłem Ciebie, stwierdziłem, że wyglądasz na symatyczną i otwartą osobę. Chciałbym Cie poznać HB : Bardzo mi miło. Mam na imie X ale niestety mam chłopaka. Wyglądało to na tyle szczerze, że nawet nie rozkminiałem odpuściłem i się pożegnałem. Akcja z dziś, typowo dla jaj. Dwie dziewczyny ’93 rocznik. HB 7 + UG ( powinna iść na pielgrzymkę do Częstochowy na kolanach za to, że ją otworzyłem ^.- Czekam na Mukę siedzę sobie na ławeczce. Widze go na pasach idzie jak popierdolony trochę z nadmiarem energii. Widze ze te 2 kobiety obok się uśmiechają wieć podchodzę Smart : Będziemy tak flirtować na odległość czy mi się przestawisz ? HB: o ja pierdole (speszona ostro) UG : smieje się Pomyslałem na chuj się cieszysz ale zacząłem jakies głupoty gadać na temat HB, że jest otwarta bla bla bla. Miałem plażować ale Muka mi się wjebał Muka : Cześć jestem Muka. Ty smart czemu nie powiesz o co Ci chodzi zamiast krecić indirectem. Smart : Własnie dziewczyny jak byście wolały gdybym do was podszedł i powiedział cześć jestem Smart podobasz mi się. Czy tak nie bezpośrednio jak to zrobiłem Do tego momentu było prawie normalnie Muka : i tak ich nie ugrasz Smart : dobrze ale nie musiałeś się opluć Muka : Nigdy nie wiem jak to odbić Muka : weź zrob jej sześcian i spadamy Smart : dobra odchodzimy od rutyn zrobie to naturalnie Dziewczyny w lekkim szoku. Muka : Ty fajny secik wszedł do galerii . Smart : Okej to otwieramy. Miło was było poznac Wchodzimy do galeri Smart : na chuj mnie negujesz, miałem to ugrać… Muka: ja to ugram Debil wyprzedza mnie i idzie siada obok nich Muka : czy masz bogatą wyobraźnie Smart : dobra nie pierdol tylko powiedz ze chcesz jej zrobić sześcian, Wiesz co HB to nic trudnego musisz sobie wyobrazić pustynie, szecian. Muka: hahahahahaha Smart : hhahahahahaha HB: tak na poważnie mam chłopaka Muka : Ja ? Ty ? My że ja i ty ? Czy ja o czymś nie wiem ? HB : hahahahah Smart : To świetnie, że masz kogos przy kim czujesz się tak jak zawsze chciałąs się czuć przy męzczyznie, że ten ktoś trakuje Cie tak jak zawsze chciałaśbyć traktowana Muka : i robie to bezinteresownie Smart : ( nagle jak pojebany o 10x szybciej mowie ) bo wiem ze gdyby tak nie było … I nagle oboje w smiech wpadamy Smart: Dobra kurwa nie mogę już … Muka : ja też Wkoncu laski nie widziały kiedy mówimy na poważnie kiedy sobie robimy jaja. Wiec się pożegnaliśmy. Muka chciał na NC. Nie wiem czy mu cos z tego wyszło Dodatek od MUKI Muka Po skończonym posiłku w macu, Smart opadł z sił i zamulał więc powiedziałem "Chodź do galerii otworzę wszystko co mi wskażesz" -Okej Wchodzimy do galerii, Smartowi ukazuje się piękna blondyneczka jak się później okazało 21 lat. -Ona -Okej *** Chcę dodać,że szedłem po zwykłą zlewkę... -Cześć, wyglądasz na sympatyczną i miłą dziewczynę, mam ochotę Cie poznać. -Cześć, jestem A. No i tu laska wybiła mnie z rytmu, kompletnie, miała powiedzieć,że ma chłopaka a ona mi się przedstawia i cieszy mordkę...Kompletna pustka w głowie. -A ja Muka, co Cie sprowadza do Empiku -Przyszłam kupić sobie gazetę i zaraz lecę do pracy, a Ciebie? Przyszedłeś tak tylko pozaczepiać dziewczyny? -Jaaa zaczepiać?? Nieee, dopiero przyszedłem do galerii, uciekł mi bus, a Ty wyglądasz na sympatyczną miłą i uśmiechniętą dziewczynę, więc postanowiłem Cie poznać -Miło mi Dalej trochę gadki zakończyło się w stylu "Przepraszam, nie mam pojęcia co mam powiedzieć, ja spadam pa" odp: Eeeeee już ee pa Muka Muka:Ty widzisz, te dwie laski na dole? Co kupują hot dogi, zajebiste a zobacz jaka ta jedna ma biust. Ide otworzyć Samrt:Czekaj, tu ja ustalam zasady. Otwierasz na to, że ma imponujący biust, albo przynajmniej musisz jej to powiedzieć jako komplement. Muka:Spoko. *Dziewczyny siadają na ławce z hot dogami, kulturalnie podchodzę* -Cześć dziewczyny. -Cześć. -Wiesz muszę się Ciebie o coś zapytać. -O co? *W tym momencie tak zajebiście przykucnąłem przed nią i patrze się jej w oczy* -Czy potrafisz przyjąć do siebie szczery komplement? Ale taki na prawdę szczery? *Dziewczyna,myśli uśmiecha się do mnie, już miałem ochotę zrezygnować z zabawy i pociągnąć normalnie, śliczna -No tak potrafię *smile* -Wiesz wiem, że wielu mężczyzn nie ma odwagi Ci tego powiedzieć, ale masz imponujący biust, rzadko można spotykać kobietę z takimi piersiami, dodatkowo tak pięknie je wyeksponowałaś. *Dziewczyna szok, ja sam nie wiem czy za moment dostanę z hot-doga w twarz, czy z liścia czy zacznie krzyczeć, czy się na mnie rzuci i zgwałci... Wstaję więc kulturalnie, podając rękę* -No dobra, Muka jestem. -EeeeeeEee Ew... Nie zdradzę co było dalej buahahahahahah Hmm to by było na tyle, Smart pisze bloga chciał moje dodatki to ma:D Pozdrawiam. No a teraz Toruń. W pewnym momencie straciłem rachubę. Po 8 godzinnym plazowaniu w galerii jacys ludzie gadali o mnie na ławce w galeri to przemo: Przemo : Słuchajcie jakbyście chcieli od niego autograf to za tydzień będzie w galerii Arcadia w Warszawie. Najgorsze co bym mogł usłyszeć tego wieczoru to gdyby mi jakiś facet powiedział „ Co tak chodzisz po galerii nie wolałbys poruchać ? ” To przyrzekam, że bym mu zajebał xd.. Przypomina mi się akcja w Aptece kiedy wbiłem po plastry na nogi xd Smart : Dzien dobry poproszę plastry na rany lub odciski Przemo : Kolega się przeplażował. Farmaceutka : Hmm to za 5zl, za 3zl Smart : za 3zł Farmaceutka : Widze po kosztach Nie wiem jak to wyszło, że nagle zacząłem gadać o jej córce Farmaceutka : Za młoda dla Ciebie Smart : A ile ma lat ? bo jestem pewny że jest ładna skoro ma taką mamę Coś jeszcze wspomiałem ze jeśli jest po niej taka symatyczna to mogę poznac czy jakoś tak  Akcja Mc Donalds Smart : Czesc dziewczyny mam do was zajebiscie ważne pytanie. ( robie obrót ) Czy moja pupa nie wygląda zbyt grubo w tych spodniach bo mam już kompleksy HB 1, HB 2 : Wpadły w taki smiech, że zrobiły sobie gorszy przypał same sobie niż ja tym podejsciem Pozniej zacząłem gadac jakiś głupoty mogłbym chyba domknąć na NC ale nie robiłem tego  4FUN Akcja Piotr i Paweł Smart: Nie spacjelizujecie się czasem w masarzu stóp ? UG : A wyglądamy Smart : nie wyglądacie na mało symatyczne. UG : A ty wyglądasz na pajaca który zaczepia laski w supermarketach Smart: Dodałem coś w stylu ze na tytuł laski to trzeba sobie zasłużyć i opuściłem P&P w zorganizowanym pośpiechu BYŁA JESZCZE CAŁA MASA PODEJSC ALE NIE PAMIETAM I SPORO DIRECTU NG nie mam siły opisywac zjebałem naprawdę dość łatwą laske. Mrrr trudno. NG z mojego miasta Ciekawi mnie jedno gdy jesteś w swoim secie. Gdy laska mnie wprowadza która mnie bardzo lubi i jest wtajemniczona w gre. Potrafie ugrać prawie każdy target. Motodą 2 w przod 1 w tył. Dla przykładu : W: ooo boże jesteś. ( Kiss w policzek, przytulenie ) Smart : No cześć kochanie sexu dziś nie będzie  W : hahah ty jesteś nienormalny i muka w moje ramie ;s Smart : Nie w szczepionke a później uśmiech HB 7 ( z pięknymi piersiami ) : wyraźnie zaineresowna niech czeka na swoją kolej. UG1, UG2 : W mówiła, że jesteś spontaniczne i swietnie się z wami pobawię dziś. Przytulam je i tancze z obiema.. HB : Ciągle patrzy Smart : a ty tez jesteś od W ciekawe, że nic o Tobie nie wspomiała. Jestem Smart. Hb : bardzo mi miło, nie tańcze tak z facetami jak ty. Smart : Czemu mi o tym mówisz ( + wypierdalam ją z setu mową ciała, laska nie wie co się dzieje ) Hb: Zatanczymy ? Smart : opor w pewnym momencie czuje wiec puszczam wyciągam fajka, ona chce tez wiec mowie – Daj buziaka w policzek 1 i 2. HB : stary ? Smart : słabo się cenisz HB : wkurwiła się i usiąść Smart : W.. A teraz Ciebie trochę pouwodze. W : ale nie tu Smart : Biore ją za dupe i przenosze w rog BTW „ W „ jest zajęta xdd Smart : Widze jak W chce mnie pocałować o czym później mi powiedziała ale nie robie tego. Nagle z dupy zjawia się HB i ze chce zdjecie ze mna Smart: a zasłuzyłas ? Nie lubie kobiet które się obrazaja No i na koniec zjebałem akcje ale trudno xddd Co przywożę z Torunia ? 1. Otwarcie to gówno, nie ważne widziłem jak koles otwierał na to czy Donald Tusk jest przystojny i robił ciekawa konwersacje wiec nie skupiaj się na otwarciu. 2. One nie gryzą 3. Parkiet to pułapka, jak nie masz IOI spierdolisz sobie target rozegraj go poza. 4. 18-20 lat -> direct jest okej 5. Gdy masz 18-19 lat i celujesz w 24 to nie masz szans na dobrego directa 6. Ogarnij głos, mowe Ciała. Mów wolno i głośno 7. Po szuku directowym, jak się przedstawiasz to pocałuj w policzek ona ma taki szok ze nie ogarnie 8. 2 w przod 1 w tył kurwa nie pchaj do przodu jak ja zwykle bo spierdolisz  9. Nie pytaj o głupoty już lepiej na szybko wymysl historie o jej części ubrania, naszyjniku, pierścionku czy innym duperelu. 10. Jestem teraz w najgroszej fazie nie jestem pewny siebie przy podejściu ale rownoczesnie mam wyjebne. Dla kobiet strach jest sexy albo mi się wydaje. Dla kobiet pewność siebie tez jest sexy. A ja mam cos pomiędzy xdd Co im się nie podoba  Dodatek inna płaszczyzna życia Miałem mieć klasówke z angola. Nie umiałem nic wiec pisze zwolnienia ona nigdy nikgo nie zwalnia. IDe KŁADE RĘKE NA RAMIE PATRZE W LEWE OKO Smart: Prosze pani mam problem. Wie pani jak to jest gdy czasem zrowie nie dopisuje i jest nie tak jakbyśmy chcieli. Bo wie.. Pani jest taka sprawa moja mama ma problemy z nogami musze ja do szpitala zawiesc . FACETA : okej rozumiem i cos zaczyna pierdolić o sobie ^.- Pozdrawiamy, Smart. & Muka. Miej wyjebane, a będzie Ci dane! wszechologia.com is 5 years 7 months old. It is a domain having com extension. This website is estimated worth of $ 8.95 and have a daily income of around $ 0.15. Parametry zdjęcia Producent: SANYO Electric Co., Ltd. Model: E760 Migawka: 4335/1000000 sec Przesłona: f 2,8 Ogniskowa: 5,8 mm Flash: Flash, Auto-Mode ISO: 80 Informacje o wpisie Numer wpisu: 11 Data dodania: 2011/03/03 22:00:51 Komentarzy: 2 Read about A Ty sie smiej(do EMO) by Nefer and see the artwork, lyrics and similar artists. Playing via Spotify Playing via YouTube. Playback options napisał/a: Unwanted 2010-03-11 21:54 Pomocy... Prosze... Nie moge juz tego dluzej wytrzymac... Nie wiem co mi jest i to najgorsze... Najczęściej to dzieje się w szkole. Siedzę gdzieś na uboczu, gdzie jest jak najmniej ludzi. Mam wrażenie, że wszyscy mnie obgadują i się ze mnie śmieją. Mało tego bardzo szumi mi w głowie. Idąc do szkoły wydaje mi się, że ludzie chcą mnie okraść i mnie śledzą. Jaki głos nie usłyszę wydaje mi się, że należy do kogoś kogo znam i ta osoba mnie właśnie obgaduje. W ogóle nie wyrażam uczuć twarzą. Nie rozmawiam w szkole z nikim, jeśli nie ma takiej konieczności. Jestem dla wszystkich nienormalna i tak już pozostanie do końca tej szkoły. Chciałabym nauczanie indywidualne, ale nie mam pojęcia jak je załatwić. Mam też (bardzo) dziwne sny (z udziałem wielu ludzi z otoczenia), jeśli to ma w ogóle jakieś znaczenie. Wracając do moich dziwnych zachowań, często też chce mi się płakać bez powodu. Mam jakieś takie napady. Ostatnio popłakałam się na ulicy i ludzie na mnie dziwnie patrzyli, przynajmniej w moim odczuciu. Potem mam nagle ataki śmiechu, wariuję, biegam po domu i mi odbija. Unikam także towarzystwa ludzi nie tylko w szkole. Gdy widzę, że ktoś idzie do tego sklepu co ja i jest w nim więcej niż paru ludzi, natychmiast wychodzę. Gdy ktoś się na mnie gapi wbijam wzrok w podłogę i idę tą drogą gdzie jest mniej ludzi. Myślałam, że to fobia społeczna, ale rodzice mówią, że sama sobie wmawiam choroby, to normalne w moim wieku, każdy to ma... Taa, jasne każdy to ma. Inni chodzą do tej durnej szkoły z uśmiechem na twarzy, a ja na ulicy oglądam się czy nikt mnie nie śledzi i nie podsłuchuję. Nie mogę tego wytrzymać. Najchętniej zaszyłabym się w domu. Brałam kiedyś jakieś leki w aptece na depresję, bo myślałam, że mam depresję. Może i ją mam, ale te leki mi nic nie dały. Bo były na receptę, pewnie dlatego. Byłam u psycholog, ale mi w ogóle nie pomogła. Rozwiązywałyśmy durne zadania, uśmiechała się głupkowato, zmuszała mnie do kontaktu wzrokowego i spowiadania się jej "jutro będzie lepiej, uśmiechnij się, życie jest piękne". W ogóle mi nie pomogła i bardzo źle wspominam tą wizytę. Chciałam iść znowu, ale boje się, że znowu będzie tak samo. Myślałam też o psychiatrze, ale za każdym razem jak się rejestruje jednak nie idę ze strachu. Nie wiem, czy mi coś naprawdę jest, czy nie. Wiem, że jestem dziwna i coś jest nie tak, ale czy to choroba, czy to przejdzie, czy co to jest? Nie mogę nigdzie wyjść, bo słyszę głosy i boję śledzenia, obgadywania, okradnięcia... Mam też wrażenie, że ktoś mnie chce zabić niekiedy. Obcy człowiek którego nic nie obchodzę. Nie umiem pohamować tych myśli. W towarzystwie ludzkim boli mnie głowa, brzuch, kołotaje serce (nie wiem jak się piszę to słowo, ale chyba wiecie o co mi chodzi), pocę się i robi mi się niedobrze. Jak mogę to uciekam, jak nie to denerwuję, stresuję i ciągle robie z siebie idiotkę. Nie umiem w ogóle pracować w grupach, bo wpadam w szał, nie odzywam się i ciągle patrzę na zegarek kiedy koniec tych tortur. Dodam też, że prawie nic nie jem. Śniadanie - najczęściej nie jem, obiad - np. sałata, kolacja - zazwyczaj nie jem. Ciągle prez to chudnę. Nie wiem czy to nie jadłowstręt, ale jak juz sie zmuszę to przeciez moge normalnie zjesc. Czuje ze jak nie jem to bede silniejsza psychicznie w szkole. Wiem ze jestem glupia... CO mi jest?? napisał/a: Agusia1982 2010-03-12 08:42 Masz prawdopodobnie początki schizofreni. Idz do psychiatry to nic strasznego....ważne by było dobry bo na różnych lekarzy trafić można jak sama pisałaś. Lekarz psycholog,który nie rozpoznał u Ciebie zaburzeń jakie masz...i mówił "będzie lepiej"no to co to za lekarz. Rodzicom się nie dziw ktoś kto nie ma czegoś podobnego na pewno nie normalne. Poczytaj o schizoferni bo jest wiele róznych od paranoidalnych poprzez hebefreniczną aż do nie okreslonej. napisal(a):Osoby ze schizofrenią cierpią z powodu objawów psychotycznych. Są to omamy (=halucynacje - spostrzeżenia powstające bez bodźców zewnętrznych), złudzenia (=iluzje - odbieranie rzeczy innymi niż są one w rzeczywistości), urojenia (poglądy lub sądy, fałszywe mocno podtrzymywane przez chorego bez względu na racjonalne kontrargumenty), zaburzenia myślenia i lęk. Urojenia, złudzenia i omamy to tak zwane wytwórcze objawy psychotyczne. W dalszym etapie rozwoju choroby pojawiają się objawy negatywne, czyli wycofanie z życia, ograniczenie inicjatywy, spłycenie emocji. Pacjenci ze schizofrenią często wycofują się z życia społecznego, np. mają kłopoty w kontaktach a otoczeniem, źle funkcjonują w warunkach stresu. Charakterystyczne są także zaburzenia myślenia, które powodują pogorszenie wyników w nauce lub pracy. Często bywa,że traci się kontakt z rzeczywistością i można nie zdawać sobie sprawy z choroby dlatego lepiej działaś poki wiesz ,że coś jest nie od psychiatry,opowiedz szczerze o tym co czujesz,może być ciężko ale jesli zostanie prawidłowo przeprowadzona terapia będziesz mogła żyć bez tych odczuć,które Cię napisał/a: k23 2010-03-12 14:36 Unwanted napisal(a):Wracając do moich dziwnych zachowań, często też chce mi się płakać bez powodu. Mam jakieś takie napady. Ostatnio popłakałam się na ulicy i ludzie na mnie dziwnie patrzyli, przynajmniej w moim odczuciu. Potem mam nagle ataki śmiechu, wariuję, biegam po domu i mi odbija. jak to robisz?:o To jest zarabiste. Powiem Ci ze najwieksi mistrzowie potrafia to samo! Michalczewski np potrafi w jednej chwili ze strachu przejsc na błogi spokoj przed walka. To nie jest choroba tylko po prostu nauczyłas sie niezłej strategii tylko w złym kierunku. Powiedz mi jak to robisz to bede Ci wstanie pomoc. Skad wiesz kiedy masz sie popłakac? musisz miec jakies mysli, jakies odczucia co do tego kiedy to ma nastapic. Co tam sobie myslisz? Na co chciałabys to zamienic? Zamiast placzu jakie uczucie chciałabys powodowac? A smiech? smiech jest genialny. Stany głupawki to najlepsze co moze Cie spotkac bo sprawiaja ze człowiek czuje sie wspaniale. I tak nie zwracasz uwagi na opinie innych wiec mozesz smiec sie zupełnie bez powodu. Zawsze. Jesli chodzi o ludzi to skad masz o nich takie przekonanie ze np chca Ci cos zrobic? Po co wbijasz wzrok w podłoge i ich unikasz? Co za tym stoi?Unwanted napisal(a):Mam wrażenie, że wszyscy mnie obgadują i się ze mnie śmieją Potrafisz robic naprawde fajne dzikie rzeczy a boisz sie bycia obgadana? Wyobraźż sobie co by było gdybys na te sprawy zaczeła spogladac z perspektywy smieja sie bo ktores z nich opowiedziało własnie jakis zart. A Ty? A Ciebie to interesuje jak opady sniegu w Bułgarii i napisal(a):Nie rozmawiam w szkole z nikim, jeśli nie ma takiej konieczności. Co bys ie musiało stac bys rozmawiała? A co gdybys znalazła jakas fajna osobe z która mozesz spedzic czas? Jaka ta osoba musiałaby byc? Co by sie musiało stac bys sie z nia dogadała?Unwanted napisal(a):Byłam u psycholog, ale mi w ogóle nie pomogła. a czego dokładnie oczekujesz? Co chiałabys zmienic? i w jaka strone?Unwanted napisal(a):Nie mogę nigdzie wyjść, bo słyszę głosy to Twoj dialog wewnetrzny. Kazdy tak ma. Przyłóz jezyk do podniebienia albo wyciagnij i złap sie za niego. Spróbuj wtedy cos do siebie powiedziec:)Unwanted napisal(a):Mam też wrażenie, że ktoś mnie chce zabić niekiedy. Jakbys sie chciała czuc zamiast tego?Unwanted napisal(a):Nie umiem pohamować tych myśli. W towarzystwie ludzkim boli mnie głowa, brzuch, kołotaje serce (nie wiem jak się piszę to słowo, ale chyba wiecie o co mi chodzi), pocę się i robi mi się niedobrze. Pohamowac myslenia sie nie da. Ale da sie zmienic to co myslisz. Tresc jest całkowicie zmienialna ale musisz wiedziec na co chcesz toz mienic. pytanie wyzej tego sie włąsnie dotyczy. Co do objawów Jakie mysli je powoduja? Człowiek w pakiecie urodzinowym dostaje standardowo czysty zestaw i robotki społeczne programuja Cie prospołecznie. U Ciebie poszło inaczej byc moze przez jakies wdrukowanie a byc moze przez cos innego. Pomysl o tym co najgorszego sie moze stac i przejdz do tego tematu: i usun te przekonania. Zastanow sie nad tym jaka chcesz byc i co chcesz sie czuc?Unwanted napisal(a):Czuje ze jak nie jem to bede silniejsza psychicznie w szkole Czym zastapisz te przekonania ktore napisal(a):Nie umiem w ogóle pracować w grupach A mozesz dowiedziec sie np z netu jak to sie pracuje w grupach? Czuje ze jak nie jem to bede silniejsza psychicznie w szkole.[/quote] co oznacza dla Ciebie bycie silniejsza psychicznie? Jak to ze nie jesz sprawia ze jestes silniejsza? Masz naprawde niezłe strategie w sobie i gdy odpowiesz na moje pytania zrobimy tak by ukierunkowac je we własciwa strone. To co piszesz to nie choroby, Ty po prostu opanowałas zupełnie inne strategie w zyciu niz wiekszosc ludzi. Zaraz po tym jak zmienisz ich kierunek mozesz wykorzystac np ta pewnosc tego ze nie potrafisz odnaleźć sie w grupie do tego zebys była pewna tego ze zawsze sobie poradzisz i potrafisz sie swietnie dogadywac. Podpowiem Ci jak zdobyc potrzebne do tego umiejetnosci i zTwoja strategia nauka pojdzie bardzo szybko. Pozdrawiam napisał/a: Unwanted 2010-03-12 20:44 K23 napisal(a):jak to robisz?:o To jest zarabiste. Powiem Ci ze najwieksi mistrzowie potrafia to samo! Michalczewski np potrafi w jednej chwili ze strachu przejsc na błogi spokoj przed walka. To nie jest choroba tylko po prostu nauczyłas sie niezłej strategii tylko w złym kierunku. Powiedz mi jak to robisz to bede Ci wstanie pomoc. Skad wiesz kiedy masz sie popłakac? musisz miec jakies mysli, jakies odczucia co do tego kiedy to ma nastapic. Co tam sobie myslisz? Na co chciałabys to zamienic? Zamiast placzu jakie uczucie chciałabys powodowac? A smiech? smiech jest genialny. Stany głupawki to najlepsze co moze Cie spotkac bo sprawiaja ze człowiek czuje sie wspaniale. I tak nie zwracasz uwagi na opinie innych wiec mozesz smiec sie zupełnie bez powodu. Zawsze. Ale ja nie wiem jak to robie! Ja w ogole siebie nie rozumiem. I nikt mnie nie rozumie i ja o tym doskonale wiem. Jakos tak nagle chce mi sie plakac, albo smiac, to samo z siebie przychodzi nawet o niczym nie musze myslec. Wlasciwie to jak ide ulica to glownie mysle o tym kiedy juz w koncu bede w domu bo wszyscy sie na mnie gapia i mnie obgaduja czy cos, ja wiem ze to nie prawda ale tak mysle i nie moge tego pohamowac. Zamiast placzu wolalabym sie smiac ale jak sie smieje to mam wrazenie ze smieje sie jak kretynka a wiec zadko sie usmiecham. Ja wlasnie za duzo zwracam uwage na opinie innych. Jestem przewrazliwiona. Jakas krytyka i juz wpadam w zalamanie. Kiedys w ogole mnie nic nie obchodzilo. Nie wiem co sie ze mna stalo. K23 napisal(a): Jesli chodzi o ludzi to skad masz o nich takie przekonanie ze np chca Ci cos zrobic? Po co wbijasz wzrok w podłoge i ich unikasz? Co za tym stoi? Mam dosc niebezpieczna dzielnice i nieraz jakis alkoholik do mn podszedl moze stad to przewrazliwienie. A z tym ze chca mnie zabic to nie wiem dlaczego tak mam po prostu sama z siebie się tak czuje jakby cos wewnatrz mnie mi kazalo tak odczuwac a ja bym nie chciala. Wbijam wzrok w podloge bo czuje ze wszyscy ludzie sie na mnie gapia na ulicy, maja mnie za idiotke, wariatke, inna... a ja ich pewnie gowno obchodze ale nie umiem juz inaczej. A poza tym zauwazylam ostatnio ze czego sie ktos na mnie naprawde na ulicy gapi i to zazwyczaj grupy osob a nie pojedyncze jednostki. Bardzo mnie to irytuje i musze przyspieszac nieraz sie wywalajac na ulicy...K23 napisal(a): Co bys ie musiało stac bys rozmawiała? A co gdybys znalazła jakas fajna osobe z która mozesz spedzic czas? Jaka ta osoba musiałaby byc? Co by sie musiało stac bys sie z nia dogadała? Nienawidze mojej szkoly i klasy wiec nie ma w ogole takiej mozliwosci bym z nimi zamienila slowo. Wszyscy mnie maja za walnieta i glupia, nieraz slyszalam. Jestem jednym z glownych tematow w mojej szkole, do ktorej zreszta chodze niechetnie i bardzo rzadko. Po szkole z kims z przyjaciol moge spedzic dobrze czas ale potem musze znowu isc do szkoly i te durne mysli wracaja. Z moich przyjaciol to tylko kilku wie ze ze mna jest cos nie tak i nie lubie byc w towarzystiwe wielu ludzi a wiec nie mozna np ze mna isc do sklepu. Nie lubie ludzi ktorzy naciskaja mnie bym z nimi gadala itd a w realu mam takich pelno, dlatego unikam takich miejsc.. Nie ma mozliwosci bym sie dogadala z moja szkola po prostu. Nienawidze ich i oni mnie. Chodze tylko kiedy naprawde musze..K23 napisal(a): a czego dokładnie oczekujesz? Co chiałabys zmienic? i w jaka strone? Chce sie dowiedziec czemu mnie to obchodzi co o mnie inni mysla i czemu jestem taka przewrazliwiona. Co chcialabym zmienic? Wszystkich ludzi z mojego otoczenia, ale skoro to niemozliwe to zaczne od siebie, tylko nie wiem jak i chce by mi ktos pomogl. K23 napisal(a): to Twoj dialog wewnetrzny. Kazdy tak ma. Przyłóz jezyk do podniebienia albo wyciagnij i złap sie za niego. Spróbuj wtedy cos do siebie powiedziec:) No nie wiem czy to dialog wewnetrzny... Czasem te glosy sie w mojej glowie kloca tylko tak bezsensu, a moze to jeden glos juz sama nie wiem. Z jezykiem robie praktycznie wszystko jak jestem na zewnatrz, chowam, wyciagam, unosze, gryze. Ale nic mi to nie daje bo czuje sie tak samo glupio. A gadam do siebie ostatnio czesto o ile mozna to nazwac rozmowa. Bo raczej to siebie wyzywam i rycze. K23 napisal(a): A mozesz dowiedziec sie np z netu jak to sie pracuje w grupach? Nie ale tylko napisalam jak mi sie pracuje z ludzmi. Chyba takie cos jest istotne. K23 napisal(a): co oznacza dla Ciebie bycie silniejsza psychicznie? Jak to ze nie jesz sprawia ze jestes silniejsza? Jak juz wspomnialam to do konca sama siebie nie rozumiem. Wiekszosc ludzi z mojego otoczenia jest glupich i grubych a wiec panicznie boje sie ze przytyje chociaz mi to absolutnie nie grozi i odstawiam jedzenie. Jem tylko jak musze i coraz mniej. Nie wiem dlaczego tak mam ale jak nie zjem czuje sie silniej. Nie potrafie tego dobrze wyjasnic. Bycie silnym psychicznie dla mnie to bycie odpornym na otoczenie. Probuje udawac w szkoel ze nic mnie nikt nie obchodzi ale jak sie mnie ktos czepia to chyba widza ze jednak mnie to napisal(a): Masz naprawde niezłe strategie w sobie i gdy odpowiesz na moje pytania zrobimy tak by ukierunkowac je we własciwa strone. To co piszesz to nie choroby, Ty po prostu opanowałas zupełnie inne strategie w zyciu niz wiekszosc ludzi. Zaraz po tym jak zmienisz ich kierunek mozesz wykorzystac np ta pewnosc tego ze nie potrafisz odnaleźć sie w grupie do tego zebys była pewna tego ze zawsze sobie poradzisz i potrafisz sie swietnie dogadywac. Podpowiem Ci jak zdobyc potrzebne do tego umiejetnosci i zTwoja strategia nauka pojdzie bardzo szybko. Pozdrawiam O co Ci chodzi z ta strategia bo nic nie rozumiem? I jaki kierunek mam zmienic? Nie umiem byc inna, nie umiem byc pewna siebie bo bym musiala wtedy udawac kogos kim nie jestem a pod tym wzgledem kiepska ze mnie aktorka. napisał/a: k23 2010-03-13 15:27 Unwanted napisal(a):zaczne od siebie, tylko nie wiem jak i chce by mi ktos pomogl czyli jakie konkretnie zmiany bys w sobie wprowadziła? jakie cechy chciałabys sobie dodac? Co by sprawiło ze poczujesz sie lepiej? Jak chciałabys sie zachowywac?Unwanted napisal(a):Chce sie dowiedziec czemu mnie to obchodzi co o mnie inni mysla i czemu jestem taka przewrazliwiona. przyczyny nie sa istotne i w zasadzie w niczym nie pomoga. Rozwiazanie owszem. Mozna to rozwalic za pomoca takeigo oto cwiczenia: napisal(a): Znajdz u siebie reakcje poprzez gest i słowa na coś na co zlewasz. Kompletnie ci nie zalezy i masz to gleboko w d... . To tak, jakbym Cie zapytal: Jak istotne jest dla ciebie to ze o 14:43 babcia w Ugandzie kupila teraz chleb? Albo, wiesz, ze niezwykle wazne jest codzienna obserwacja zdziebelka trawy w australii? Takie informacje cie nie obchodza i masz reakcje typu: eee, phii, aha itp i dodatkowo gest cialem, rekoma czy dlonmi i mimika, gdzie widac ze ci wisi. Gdy skalibrowales u siebie taka reakcje, kalibrujesz odrazu reakcje na complement detector. Czyli patrzysz jak reagujesz, gdy jesteś na 100% pewien, na 100% zdecydowany, otwarty, usmiechnięty i zmotywowany. Teraz druga osoba (mozesz ew. to zrobic sam) mowi do ciebie gowniane rzeczy. Ty na każde jak z automatu reagujesz, jak na coś co ci zwisa. Słowami i gestami. EEE, hahaha itp. Słyszysz takie słowa: - Nic nie osiagniesz w zyciu - Wszystko jest do bani - Tak naprawde to wszystko co robisz jest bez sensu. im wiecej razy przelecisz przez te rzeczy tym szybciej stanie sie procesem automatycznym. procedura jest o tyle zabawna ze potem naprawde ciezko sie czyta gazety albo słucha debilnych sugestii ktore ludzie napisal(a):Wiekszosc ludzi z mojego otoczenia jest glupich i grubych a wiec panicznie boje sie ze przytyje chociaz mi to absolutnie nie grozi i odstawiam jedzenie Co by sie stało gdybys porzytyła? Nie wiem czy wiesz ale im mniej jesz tym gorzej bo zwalniasz metabolizm. Gdy zaczniesz jesc normalnie on nadal bedzie pracował na takich obrotach i w ostatecznosci człowiek tyje bardziej niz gdyby jadł napisal(a):Czasem te glosy sie w mojej glowie kloca tylko tak bezsensu, a moze to jeden glos juz sama nie wiem. moze tak byc. Jesli masz tak ze jedna czesc Ciebie chce czegos a druga czegos zupełnie przeciwnego to po prostu trzeba sie zastanowic nad intencja tego co chce "jedna czesc" i co druga. Obie intencje sa po to zeby pozwolic Ci zyc lepiej a jkednak sie kloca. Takie rzeczy sa spowodowane wieloma czynnikami. np w pewnym momencie w zyciu zmieniłas najblizsze srodowisko i w tym srodowisku były wyznawane inne zasady niz w poprzednim. Wartosci weszły ale kloca sie z poprzednimi stad moga wynikac te Twoje napisal(a):A gadam do siebie ostatnio czesto o ile mozna to nazwac rozmowa. Bo raczej to siebie wyzywam i rycze. Typowe "objawy" krytyka wewnetrznego. To sa wartosci włozone Ci w odpowiednim wieku przez rodziców/nauczycieli/osoby ktore miały z Toba stycznosc. Krytyk ma na celu "sumienie socjalne" albo po prostu "podkrecanie" humoru. Mozesz zmienic mu ton głosu, zaczac spiewac jakims smiesznym głosikiem, tak by nie było to juz powazne. Mozesz tez zastosowac znacznie lepszy sposob i go opieprzyc np jakis czas temu spotkałem sie z pewna mantra by wyłaczyc tego krytyka. Gdy sie pojawi zacznij powtarzac drac sie na niego w srodku: ZAMKNIJ KUR** RYJ ! Oczywiscie uzywasz takich słow do ktorych jestes przyzwyczajona jednak zapewniam ze powtarzanie takiej mantry daje "cudowne uzdrowienie". Gdy tylko zdasz sobie sprawe z tego ze tego krytyka miec nie musisz. widziałas kiedys babcie na ulicy które miały taki wyraz twarzy ze na pewno chciałabys uciekac od niej jak najdalej? cos w stylu :((((( To jest własnie dzieło tego ze całe zycie sie krytykowały w ten sposob i teraz chocby chciała to sie nie usmiechnie. Widzisz mozna krytykowac i krytyka tylko nie wszyscy o tym wiedza. Ty masz powyzej napisane jak to napisal(a): O co Ci chodzi z ta strategia bo nic nie rozumiem? I jaki kierunek mam zmienic? Nie umiem byc inna, nie umiem byc pewna siebie bo bym musiala wtedy udawac kogos kim nie jestem a pod tym wzgledem kiepska ze mnie aktorka. Znaleźć strategie tego co sprawia ze placzesz czy sie smiejesz. Cos to wywołuje np jakies uczucie. Negatywne uczucie usuniesz za pomoca cwiczen ktore podałem tutaj: Napisałas ze nie umiesz byc pewna siebie. I napisałas to z ogromna pewnoscia. Jestes pewna ze nie jestes pewna siebie?:P Skad ta pewnosc?:P napisał/a: cocojambo1 2010-03-14 23:32 Przechodziłem przez to samo co Ty, udało mi się od tego oddalić. Pomyśl, zamartwiasz się nad czymś co jest zupełnie nie istotne, i pewnie wcale nierealne. Założe się, że tak na prawdę sama nie jesteś tego pewna czy inni Cie obgaduja i mają zle zdanie o Tobie. Zadaj sobie spokojnie pytania. Dlaczego miałabym czuc zle w towarzystwie innych osób? Dlaczego miałabym zwracac uwage na to co moga na moj temat pomyslec, na to czy na mnie spojrzą? A może poprostu powinnam byc soba? Przeciez nic zlego nie robie, nikomu nie ublizam, dobrze sie zachowuje. Jestes czescia tego srodowiska, kazdy ma prawo czuc sie dobrze w swojej skorze, bez wzgledu na to co mowia inni. Problemem Twoim jest to, ze zle odbierasz otoczenie. Ale to nie twoja wina. Ale ejstes jedyna osoba ktora moze sobie pomoc. Pamietaj, kontakty z ludzmi nie sa niebezpieczne, to kto co sobie o Tobie pomysli lub powie nie ma zadnego wikszego znaczenia. Zyj wlasnym zyciem, dlaczego masz sie zamartwiac z tego powdu, że kolega z drugiego stolika zle na Ciebie spojrzal? On za chwile o tym zapomni. Powtarzaj sobie codziennie zdania które napisałem. I przedewszytskim sie nie przejmuj, bo tak na prawde to sa tylko mysli ktorze kaza Ci widziec swiat jako jakies niekorzystne dla Ciebie srodowisko. Bedac wsrod ludzi, rozejrzyj sie powoli, uspokoj, zwroc uwage ze tak na prawde wszyscy sa skupieni na sobie i na tym co robia. NIGDY NIE MASZ UZASADNIONEGO POWODU BY CZUĆ SIĘ ŹLE LUB NIEKOMFORTOWO WSRÓD LUDZI. O ILE NIE MA ŻADNEGO REALNEGO ZAGROZENIE NIE MUSISZ CZUĆ ŚIE ŹLE. Te mysli które masz w głowie. Nazywa się myślami obsesyjnymi, pojawiaja sie automatycznie bez Twojej woli. Najwazniejsze to pozwól tym myślą być, one nic Ci nie zrobia ale nie słuchaj ich, nie wierz tym myslom. One nie sa prawdziwe i Ty jestes tego swiadoma. Nie rozmyslaj nad nimi, nie kloc sie z nimi, zaakceptuj je i ignoruj je. Kiedy sie pojawiaja, zajmij sie jakas czynnoscia, czytaniem, sprztaniem, spiewaniem czy czyms innym. napisał/a: rafal19831 2010-04-04 16:16 witam ja nie jestem chory ale chce sie czegos dowiedziec,czy istnieje zwiazek ze naprzyklad syn dziedziczy schizofrenie po ojcu przyjaciela jego ojciec byl chory, ale ja w jego zachowaniu spstrzeglem cos dziwnego , nadpobudliwosc rozne ruchy nerwowosc zmiennosc zachowania .zupelnie jak bym rozmawial z kilkoma osobami,w jednej godzinie przejawial sypmatie serdecznosc a w drugiej antypatie wrogosc .bardzo go lubie i chcialbym mu mu pomoc ale nie bardzo wiem jak .... napisał/a: ognista4 2010-04-06 19:19 rafal19831 napisal(a):witam ja nie jestem chory ale chce sie czegos dowiedziec,czy istnieje zwiazek ze naprzyklad syn dziedziczy schizofrenie po ojcu przyjaciela jego ojciec byl chory, ale ja w jego zachowaniu spstrzeglem cos dziwnego , nadpobudliwosc rozne ruchy nerwowosc zmiennosc zachowania .zupelnie jak bym rozmawial z kilkoma osobami,w jednej godzinie przejawial sypmatie serdecznosc a w drugiej antypatie wrogosc .bardzo go lubie i chcialbym mu mu pomoc ale nie bardzo wiem jak .... ja mam taką znajomą......która w ciagu 3 sekund potrafi przejść od sympatii do wrogości....a potem znowu do sympatii, kiedyś była moją długoletnia przyjaciółką, ale przyjaźń zakończyła się bardzo gwałtownie i burzliwie. ma schizofrenię, od pewnych osób wiem, że straciła pracę przez taki wybuch emocji, po którym potraktowali ją jak wariata i wywalili. ona sama nie wie kiedy to się jej robi...nie ma nad tym kontroli. znam ją sprzed choroby - nie ta osoba, kiedyś niezdolna muchy skrzywdzić, a teraz uszczypliwa złośliwa plus te wybuchy. przyjaźniłam sie z nią prawie całe życie. nie bardzo chciałam, ale musiałam zerwać ten kontakt. narażała mnie na stresy przez te wybuchy, a mnie w ciąży nie wolno się denerwować. z drugiej strony, wiem że bardzo boli ją fakt że zerwałam znajomosć. czasem jestem narażona na kontakt z nią, ale tylko "służbowo"....mówię do niej tylko tyle ile muszę...ale widzę, że ona chce do mnie podejść, zagadać ale boi się, po tym zerwaniu. z jednej strony nie chce wracać do tej przyjaźni, alez drugiej strony spędziłam z nią kawał życia i chciałabym jej pomóc, ale nie umiem. niestety ona nie dba o zdrowie. nie beirze leków, jej stan czasem się pogarsza, ale ona nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.......ta choroba zupelnie ją wypaliła, a mi szkoda i nie widzę dla niej ratunku, choć nadal jej dobrze życzę po zerwaniu przyjaźni..... ...podobnie jak twój przyjaciel...nie umiem nic doradzić niestety. jej rodzice oboje zdrowi. myslę że dziedziczenie nie ma tu nic do rzeczy. jest wiele czynników wywłujących schizofrenie, np. srodowiskowe (stresy w szkole) oraz wiele innych...nie tylko genetyczny napisał/a: singularis 2010-04-06 23:04 Unwanted... Widzę w Tobie Bratnią Duszę... Miej wyjebane, a będzie ci dane. 71 likes. Jest to FP, który zajmuje się zabawą i sytuacjami z prawdziwego życia

Parametry zdjęcia Producent: SAMSUNG Model: GT-S8500 Migawka: 1/9 sec Przesłona: f 2,64 Ogniskowa: 3,55 mm Flash: Flash did not fire, compulsory flash mode ISO: 400 Informacje o wpisie Numer wpisu: 64 Data dodania: 2014/03/02 22:22:42 Komentarzy: 1

Paroles de la chanson Śmiej się błaźnie mój interprétée par Turbo. Lyrics : Błaźnie mój jakże ciebie znam Każde słowo każdy gest Lecz coraz
mateusz85, wiesz na lekach aż tak się nie znam to nie wiem sry masz racje jak jedne natręctwa przestaną męczyć(trochę się do nich przyzwyczaimy) zaczynają się nowe i cała męczarnia zaczyna się od nowa Ja brałem leki i byłem na terapii czułem się lepiej :) kiedy mysłałem że jest już dobrze odstawiłem. Po jakimś czasie jednak natręctwa wróciły. Po czasię męczenia się, zrozumiałem że one tak męczą bo sam się nad nimi zastanawiam i staram się odpychać. Trzeba je ignorować i dać im przejść wtedy będą słąbnąć. Teraz już czuję się dobrze :) Wiesz sądze, tak jak większość osób co męczy nerwica natręctw musiałeś być przez długi czas w mocnym stresie Ja byłem nieśmiały i miałem słaby charakter. Jakoś szkoła wywołała u mnie silną presję dlatego był okres kiedy non stop się uczyłem. Nie cierpiałem tego, nie miałem ambicji bycia najlepszym po prostu czułem presje, że muszę się uczyć, nie moge innych zawieść itp. Wogóle nie pozwalałem sobie na przerwe, nie spotykałem się z znajomymi (choć z tym też było u mnie słabo, choć wszyscy byli dla mnie mili jakoś bałem się zbliżyć do ludzi bardziej). No i skończyło się u mnie nerwicą Nerwica z reguły dokucza ludziom nieśmiałym z słabym charakterem, którzy sami są pogrążeni w swoich myslach albo ludziom którzy żyją w bardzo dużym stresie ciągle pracują i nie pozwalają sobie żeby cieszyć sie życiem. Żeby zwalczyć nerwice trzeba przede wszystkim cieszyć się życiem :) więcej czasu się bawić, rozwijać swoje pasje, spotykać się z znajomymi. Praca jest ważna, ale o swoje szczęście też trzeba się cieszyć :) bo to jest tak jeśli się nie je jest się głodnym jeśli się nie dba o zdrowie jest się chorym jeśli nie cieszysz się życiem dostaje się depresje albo nerwice y9eV.
  • ezt3ep719z.pages.dev/238
  • ezt3ep719z.pages.dev/176
  • ezt3ep719z.pages.dev/314
  • ezt3ep719z.pages.dev/314
  • ezt3ep719z.pages.dev/252
  • ezt3ep719z.pages.dev/376
  • ezt3ep719z.pages.dev/24
  • ezt3ep719z.pages.dev/160
  • ezt3ep719z.pages.dev/86
  • wyjebane miej i sie smiej